Forum Rolkarzy Chorzowskiego Parku WPKiW

david

Oj, a wydawało mi się, że mnie znasz..... Do narzekania to mam jeszcze daleko, narazie wylewam żółć, a to różnica. Pretensje o samochody mam i to zupełnie nie bezpodstawnie, zwłaszcza kiedy stoją w obrębie naszego boiska. Idę o zakład, że nasza gra pod hotelem zakończy się w momencie, kiedy któryś z samochodów poważnie ucierpi, a to nie jest takie niemożliwe. Podejrzewam, że presja gości hotelowych będzie na tyle silna, że nie pomoże nawet sprzyjający nam dotychczas kierownik hotelu. Będzie poprostu chciał mieć święty spokój. A tak na koniec, to ponarzekać czasem warto, żeby "inni" nie myśleli, że jest nam za dobrze. Bo nie jest.

DarK

Troszkę się z Tobą David nie zgodzę.. a nawet zasadniczo się nie zgodzę
Tiger ma rację - obecnie kiedy boisko już nie istnieje - jesteśmy tam tylko gościnnie dzięki przychylności "stadionu"
Nie wyobrażam sobie, żeby jakikolwiek samochód miał ucierpieć przez grę - to tak jakbyś poszedł do kogoś w gości i bawiąc się rozwalił mu telewizor..
Przy takim podejściu szybko stracimy ostatnie sensowne miejsce do gry..
i nawet nie będzie można mieć do nikogo pretensji - co najwyżej do własnej głupoty
Niestety nie mamy obecnie żadnej alternatywy i musimy szanować i to bardzo, że ktoś nam tam pozwala grać - takie są niestety realia
Zresztą wiem, że masz świadomość tego, że najmniejsza ryska na jakimś aucie tam zaparkowanym zakończy definitywnie możliwość gry w tym miejscu..
pzdr
darek

david

Widać Dar(e)k, że już dawno nie grałeś, inaczej nie pisałbyś tego wszystkiego. Chyba obaj mamy świadomość, że wszelkie szkody jakie mogą powstać na zaparkowanych samochodach, byłyby szkodami przypadkowymi, a nie celowymi. Odnoszę wrażenie, że zarzucasz mi tutaj celowe zagrywki przeciwko cudzemu mieniu, co jest nie tylko błędne ale i głupie. Mam nadzieję, że nie zapomniałeś, że podczas gry wynikają sytuacje zupełnie przypadkowe i o takich sytuacjach mówię. To nie są kubki, które możesz w najgorszym wypadku przewrócić, tu wystarczy przypadkowo odbita piłka i nieszczęście gotowe. Nie gorzej niż Ty, a może nawet lepiej, skoro sam o tym wspomniałem, zdaję sobie sprawę, że cokolwiek złego stanie się z samochodami pod hotelem, to znów wrócimy na nieciekawą pod względem stanu technicznego alejkę. Tak więc proszę nie do mnie takie zarzuty kierować, bo nie czuję się odpowiednią osobą, której powinno się je przedstawiać. Poza tym uważam za głupie to, że wogóle zarzucasz mi coś takiego i dziwię się, że nie wyczułeś sarkazmu w moim pierwszy poście w temacie grania pod hotelem.

DarK

A w którym miejscu Ci to zarzucam? Bo nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi
Nawet przez myśl mi nie przeszło pisanie o jakichkolwiek celowych uszkodzeniach - z tego co wiem nikt z nas nie pomyślałby nawet o tym.
Pisałem wyłącznie o przypadkowym draśnięciu
Napiszę Ci jaśniej:
Lepiej sobie odpuścić granie jak stoją auta niż ryzykować, że się je uszkodzi bo jasne jest, że w trakcie gry wiele może się zdarzyć
a moja obecność tam czy też jej brak nie ma w tym temacie nic do rzeczy - nie widzę związku, bo piszę raczej o rzeczach oczywistych - jak się do kogoś w gości idzie to nie można szaleć jak u siebie w domu i tyle Smile

pzdro
darek

david

Owszem, odebrałem to jako zarzut w stosunku do mnie, jakbyś sugerował mi celowe uszkodzenie samochodu, żeby nie były one tam parkowane. Poza tym , gdyby podejść do sprawy z Twojego punktu widzenia to równie dobrze możemy od razu wynieść się na alejkę, bo pod hotelem ZAWSZE stoją samochody i żeby ich przypadkiem nie uszkodzić powinniśmy całkowicie zrezygnować z grania w tamtym miejscu. Ale Tobie łatwiej się mówi, bo wystarczy Ci kawałek miejsca żeby rozłożyć qbki, natomiast Ci co wolą pograć w hokeja potrzebują trochę więcej przestrzeni, tak więc nie będziemy rezygnować z grania, bo stoi samochód, więc jest szansa go trafić. Każdy uważa "bo jest w gościach, a nie we własnym domu", ale wypadki chodzą po ludziach.

DarK

nie sądzę, żebym grywał w hokeja wiele razy mniej od Ciebie (poza ostatnim tygodniem gdy mnie w ogóle nie było) więc troszkę mijasz się z prawdą, podobnie jak i w paru innych miejscach..

david

Jeżeli Ty nie dostrzegłeś po moim cytowanym przez Ciebie fragmencie " Wink

" tzn, że chyba przemęczyłeś oczęta na urlopie, albo czytasz to co chcesz przeczytać, no ale na to ja już nic nie poradzę... Poza tym nie sądze, żeby obsługa hotelu odwiedzała to forum (może właśnie szkoda). O to kto grywał częściej nie zamierzam się z Tobą kłócić bo to bezsensu, a tym bardziej jeśli mowa o miejscu o którym mowa, bo odpowiedź jest w tym wypadku oczywista. Za "miłego urlopu" pozwolisz narazie nie podzięqje, bo na takowy mam jeszcze trochę czasu. A czy Ci przez myśl nie przeszło zarzucanie mi czegoś, to pozwól, że będę miał swoje zdanie w tej kwestii. Ogólnie cała ta dysqsja z Tobą jest bezsensowna, bo uczepiłeś się bzdury, ale widocznie czułeś taką potrzebę. To wszystko w tym temacie.

DarK

Bezapelacyjnie zgadzam się z Tobą i podpisuję obiema rękami szczególnie pod ostatnim zdaniem..
pzdr
darek

DarK

A tak z innej beczki, to dzisiaj na tym miejscu pojawiła się dawno nie widziana ekipa hokejarzy (czterech chłopa) a właściwie powinienem napisać z szacunkiem hokeistów..
david chyba wie o kim piszę
hm tak sobie myślę, że szans zbyt wielkich to byśmy z nimi nie mieli...
to nie ta liga ..
ale może warto kiedyś spróbować Smile

tylko trzeba zabrać wielki wór na bramki...
pzdr darek

david

Mam wrażenie, że chodzi o tzw. zawodowców - amatorów, tj. Adama F. i spółkę...
Nie sądzę, że bylibyśmy tak kompletnie bez szans... myślę, że nawet moglibyśmy z nimi wysoko wygrać. Musimy tylko poczekać na moment kiedy będą mieli wysoką gorączkę (czego im oczywiście nie życzę) tudzież mieliby związane kończyny, a przynajmniej nogi.... no to wtedy jakaś szansa jest...

Tiger